Koszyce – wystarczy godzina lotu

Spacer głównie po Głównej
Najważniejsza ulica miasta nosi – co za niespodzianka – nazwę Główna (Hlavna) i od spaceru po niej rozpoczynamy na ogół zwiedzanie Koszyc. To najdłuższy – ponad kilometr – deptak Słowacji. Przy niej stoi najstarszy dom w mieście – Dom Lewocki z 1542 roku. Tutaj znajduje się najważniejszy zabytek – katedra św. Elżbiety.
W katedrze
Na zewnątrz najbardziej wzrok przyciąga portal głównego wejścia. Wewnątrz – główny ołtarz św. Elżbiety, autorstwa słynnego mistrza Pawła z Lewoczy (taki słowacki Wit Stwosz) oraz rzeźby świętych królów węgierskich. W krypcie w północnej nawie pochowano Franciszka II Rakoczego, dowódcę powstania skierowanego przeciwko Austrii. Brązowa tablica z jego portretem wisi na północnej ścianie katedry.
165 schodków
Żeby zobaczyć Koszyce z lotu ptaka, warto podreptać po 165 schodkach prowadzących na szóste piętro (prawie 80 metrów nad ulicą Hlavną) wieży północnej (południowa nie została nigdy dokończona). Pod drodze mijamy mechanizm zegarowy oraz dzwony – półtoratonowy o nazwie „Boskie serce” z wyrytymi nazwiskami poległych w I wojnie światowej, półtonowy św. Andrzeja i 40-kilogramowy dzwon pogrzebowy. Z tarasu świetnie widać wrzecionowaty kształt ulicy Hlavnej i dachy staromiejskich domów.Żona pijaczka i fontanna
Gdy wrócimy na zewnątrz katedry, warto spojrzeć w górę na jeden z rzygaczy. Znajduje się po prawej stronie frontonu i przedstawia żonę jednego z twórców rzeźb zdobiących świątynię. Podobno nadużywała alkoholu i to właśnie chciał twórca podkreślić w jej wizerunku. Niestety, podobno nie zmieniło to jej stylu życia (picia).

Złoto ponad wszystko
Wreszcie Wschodniosłowackie Muzeum ze słynnym Złotym Skarbem, jedna z najstarszych placówek na Słowacji. Żeby obejrzeć ów skarb trzeba zejść do podziemia i wejść do… sejfu. Pomieszczenie o powierzchni kilkunastu metrów mieści jedną z największych tego typu kolekcji w Europie. To skarb znaleziony w roku 1935 podczas prac budowlanych przy ulicy Głównej. W domu pod numerem 68. znaleziono 2920 monet i dukatów, trzy złote medale oraz naszyjnik ze złota o długości 214 centymetrów. To wszystko waży razem ponad 11 kilogramów.


Adam Gąsior
Słowacja to pół jego życia. Był tam ze 140 razy i co roku wraca. Namówi do wyjazdu każdego, kto stanie na jego drodze.
POWIĄZANE WPISY
22 stycznia 2021
Najchętniej podglądany Podglądacz
Facet w hełmie na głowie wystający z otworu kanału ściekowego u zbiegu ulic Laurińskiej i…
0 Komentarzy1 Minuty
19 stycznia 2021
Bratysława gościnna dla wielkich muzyków
Bratysława a właściwie Preszburg, jako miasto królewskie, położone blisko Wiednia, była…
0 Komentarzy5 Minuty
18 stycznia 2021
Pomnik mitycznego władcy Nitry
Władał księstwem nitrzańskim, zlecił budowę pierwszego kościoła chrześcijańskiego na…
0 Komentarzy1 Minuty
14 stycznia 2021
Bratysławski Pomnik Holocaustu
Łatwo ten pomnik przeoczyć, jednak kto idzie od nabrzeża Dunaju w stronę katedry świętego…
0 Komentarzy1 Minuty
13 stycznia 2021
Ku pamięci uciekinierów za Żelazną kurtynę
U stóp zamku Devin, na przedmieściach Bratysławy, od strony rzeki znajduje się Pomnik…
0 Komentarzy6 Minuty