Szałas na granicy dwóch krain
Jadąc z Rajeckich Teplic na południe Bojnic wjeżdżamy w pewnym momencie na Siodło Fačkovské, rozdzielające województwo żylińskie od trenczyńskiego. Warto tutaj się tutaj zatrzymać dla dań podawanych w Szałasie Klak.
To drewniany budynek z dużym tarasem specjalizujący się w domowej kuchni. Nieco wyżej i ok. 60 metrów od restauracji znajduje się hotel górski Klak z 50 miejscami. Nad restauracją znajdują się trzy apartamenty – 3, 5, i 6 osobowe. Zimą to miejsce tętni życiem – na stoku obok wytyczono trasy zjazdowe, do dyspozycji narciarzy są 4 orczyki o przepustowości 2150 osób na godzinę. Działa także wypożyczalnia serwis sprzętu narciarskiego.
Na wycieczki
Latem przyjeżdża się tutaj główne, by dobrze zjeść. Choć są tacy, dla których przełęcz jest dobrym punktem startowym w góry. Najpopularniejszym celem wycieczek jest widoczny z tarasu skalisty szczyt Klak – wchodząc na niego musimy pokonać 500 metrów przewyższenia. Kto uważa, że rower nadaje się do jazdy po górach (nie należę do nich!) mają w najbliższej okolicy 15 kilometrów wytyczonych tras.
Dla najmłodszych największą atrakcją stanowi mini zoo, a w nim głównie zwierzęta domowe. Dzieciaki mogą więc na żywo i z bliska zobaczyć jak wyglądają m.in.: świnie, gęsi, kury, owca, ale struś oraz muflon.
Wielkie żarcie
Jednak wróćmy do najmilszej rzeczy, dla której tutaj przyjechaliśmy.
Na początek – zupa kapustowa podawana w kamionkowej misce. Gorąca i gęsta, jak przystało na kapustową zupę. Cena – 3,50 euro. Inne zupy w menu (czosnkowa, rosół, zupa dnia) kosztują 2,50.
Z głównym daniem mamy kłopot – za duży wybór. Idziemy więc za rada gospodyni – wybieramy pierogi z bryndzą.
Wielkie pierogi posypane delikatnie koperkiem, między pierogami sos śmietanowy ze skwarkami. Pychota! Cena dania o nazwie „Pierogi Mamy” – 6,50 euro. W karcie mamy jeszcze do wybory m.in. bryndzowe haluszki (5,50 euro), gazdowskie haluszki (z dodatkiem kiełbasy i słoniny – 6,30 eruo), Fačkovskéhaluszki (kiełbasa, słonina i wędzony ser – 6,50 euro), kotlet z kurczaka (5,50 euro), schabowy z cieście z serem (6,50 euro), gulasz (9,90 euro). Na deser – klasyka: śulańce z makiem (4,90 euro), naleśniki z dżemem śmietaną (3,50 euro) i strudla jabłkowo-orzechowa (2,5o euro). Pełne menu na stronie szałasu.
Jako aperitif podano nam doskonałej jakości i wielkiej mocy śliwowicy. Jako popitek, oczywiście najlepiej pasuje zimne piwo.
Jestem pewien, że do restauracji tej można wejść dopiero po wędrówce lub po nartach. Bo po obiedzie tu zjedzonym nigdzie się nie chce człowiekowi ruszać. Czego wszystkim Czytelnikom życzę.
Adam Gąsior
Słowacja to pół jego życia. Był tam ze 140 razy i co roku wraca. Namówi do wyjazdu każdego, kto stanie na jego drodze.
POWIĄZANE WPISY
27 listopada 2020
Karolina – gdzie gęś dobrym winem podlana
W miasteczku Slovensky Grob jest około 30 restauracji. Wszystkie specjalizują się w…
0 Komentarzy2 Minuty
27 października 2020
Słynny trdelnik ze Skalicy
Trdelnik skalicki uchodzi na najbardziej klasyczny trdelnik na Słowacji. Ciasto…
0 Komentarzy3 Minuty
20 sierpnia 2019
Otwarcie restauracji Panorama Bachledka – pod koniec września
Otwarcie restauracji Panorama Bachledka - pod koniec września
0 Komentarzy1 Minuty
5 lipca 2019
Obiad pod nitrzańskim zamkiem
Przez oszklone ściany restauracji widać fragmenty dawnych murów miejskich, dalej dużą…
0 Komentarzy2 Minuty
29 maja 2019
Jak przeżyć w Bratysławie nie lubiąc słowackiej kuchni
- I jak sobie radzisz z jedzeniem? - pyta mnie kolega, który wie, że przy całej mojej…
0 Komentarzy6 Minuty
27 maja 2019
Tort z malinami w synagodze
Budynek stoi przy cichej uliczce, nieco na skraju centrum Trnawy.
0 Komentarzy2 Minuty
18 września 2018
Bachledka Ski&Sun – będzie widok z tarasu kawiarni
Niewidoczna z oddali, przestronna wewnątrz, funkcjonalna nie naruszająca równowagi w…
0 Komentarzy1 Minuty
17 września 2018
Najwyżej położona kawiarnia w Previdzy
Małe stoliki ustawione są na tarasie biegnącym wokół dziewiątego piętra wieżowca w…
0 Komentarzy2 Minuty
4 lipca 2018
Lunch z widokiem na Spiski Zamek
Przed zwiedzanie największego zamku na Słowacji, warto się posilić.
0 Komentarzy1 Minuty